wtorek, 6 listopada 2012

KtoTobie da pieniądze?

Agrabla jest stosunkowo nową firmą i jeszcze nie w pełni spełnia nasze - Klientów oczekiwania. Dlaczego?

Można by powiedzieć, że jesteśmy pionierami na polskim rynku. Pionierzy wykonują najtrudniejszą robotę. Przebijają się przez ograniczenia mentalne tak klientów jak i przedsiębiorców.  Ale - w przeciwieństwie do innych (podobnych) firm, w Agrabli wszyscy jesteśmy konsumentami - Tak przeciętny klient jak i przedsiębiorca; usługodawca, sprzedawca. Każdy z nas ma możliwość skorzystania z możliwości stworzenia sobie dodatkowego źródła dochodów. - Nasz nowy biznes.

Rożnica polega na tym, że w obecnej chwili przedsiębiorca konsument z łatwością znajdzie na Polskiej Platformie Handlowej „Bogata Gmina” potrzebną dla siebie ofertę, bo jego potrzeby są inne niż Twoje. Ty musisz myśleć o pieniądzach na zakup produktów powszechnego użytku, (chleb, mięso, proszek do prania itp.)
Przedsiębiorca myśli o takich produktach jakie już są dostępne w ramach Agrabli.
Produktów dla Ciebie mamy jeszcze niewiele. Brakuje nam sklepów z produktami spożywczymi (polskich przedsiębiorców) i firm z wieloma potrzebnymi na co dzień usługami itp. Wciąż ich poszukujemy.

Przedsiębiorcy jak większość z nas Polaków boją się nowości. Trwają przy znanych schematach: „Klient zawsze potrzebuje jeść więc przyjdzie i do nas”.  Tymczasem klient idzie do Biedronki czy innego molocha i tam zostawia większość swoich pieniędzy, które są wyprowadzane z Polski do obcego kraju. W efekcie Polska ubożeje, polskie przedsiębiorstwa upadają, bezrobocie rośnie a pracownik zatrudniony  w supermarkecie jest maksymalnie wykorzystywany. Dobrowolnie staje się tanią siłą roboczą niewiele różniącą się od niewolnika.

Przykładem może być oferta zatrudnienia jednego z nowo powstałych marketów. Zatrudnienie pracowników na etat, za 1200 zł brutto. W wielu przypadkach różnica między polskim pracownikiem a niewolnikiem przestaje być widoczna. Niska płaca, podłe traktowanie, wymagania przekraczające ludzkie możliwości i wszystko to za kawałek chleba z podłą wędliną , a często nawet i bez niej.

Polscy producenci chcą produkować dobrą, zdrową żywność. Konkurencja (najczęściej obca) zmusza ich do pójścia za nimi, by przetrwać. To powoduje więcej niezdrowej i „taniej” droższej żywności. Ale siła jest w nas, w konsumentach.

Co mogą zmienić grupy konsumenckie?


Potrzebujemy uświadomić ludziom, że rynek pracy nie jest łatwy. Musimy wiedzieć, że damy sobie radę tylko w grupie, bo rząd i pracodawcy nie przejmują się naszym losem losem.

Jest grupa ludzi, która „zawsze” da sobie radę. Jest też wielu ludzi zagubionych w nowym systemie, oraz młodych, którzy pokończyli studia i wrócili na utrzymanie rodziców, albo też przeszli na garnuszek Opieki Społecznej.

Do nich wychodzimy z naszą ofertą

Chcemy im pokazać, że nie muszą być tanią siłą roboczą zasuwającą bez żadnego zabezpieczenia na przyszłość.

Polscy przedsiębiorcy mogą dać swoim konsumentom pieniądze, ponieważ rozumieją, że od nich zależy utrzymanie chłonności rynku wewnętrznego. Zaś konsumenci rozumieją, jak ważne są małe i średnie przedsiębiorstwa, które dają pracę ponad połowie wszystkich aktywnych zawodowo Polaków. - Nie rozumieją? Może i nie rozumieją (jeszcze) przeciętni konsumenci, ale rozumieją przedsiębiorczy klienci.

Agrabla ma ofertę dla przedsiębiorczych klientów, ale i dla rozumiejących ich moc przedsiębiorców. Oferta polega na tym, byś Ty jako klient chcąc coś kupić, albo skorzystać z jakiejś usługi, najpierw sprawdził czy to, czego potrzebujesz jest już w ofertach sieci konsumenckiej Agrabli. Jeżeli np. ma to być sklep lub usługodawca stacjonarny, poszukasz go w swojej gminie i skierujesz swoje kroki do niego ze swoim numerem ID klienta, na podstawie którego Twój sprzedawca czy usługodawca da Tobie punkty.

W ten sposób sprzedawca płaci Tobie za zakupy u niego. Czy sprzedawca traci? Nie! Nie musi myśleć o reklamie, a żadnych innych promocjach, a klientów mu przybywa. Stałych wiernych klientów. Przecież powiesz sąsiadce, którą lubisz, że może zarabiać na własnych zakupach kupując u niego. W internecie ma tylko zarejestrować się, jako klient Agrabli, gdzie będą zapisywane mu punkty. Punkty można zamieniać na pieniądze. Lecz nie oszukujmy się. Kokosów samodzielnie nie zarobimy. Więc polecamy dostępne produkty. I tu znów realia. Większość z klientów Agrabli to ludzie, którzy współpracowali i współpracują  w różnych Programach Partnerskich. Nawet najlepsi polecając produkty  zarobią w granicach 5000 PLN przy znajomości różnych technik internetowych, aplikacji, pozycjonowania itd.  - Dużo nauki i nierzadko kosztów, a także dużo pracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz